Nieromantyczni romantycy

Nieromantyczni romantycy - Jerzy Jankowski Lekcje języka polskiego zawsze należały do moich ulubionych. Nie oznacza to jednak, że ubóstwiałam wszystkie epoki literackie. Istną drogą przez mękę był dla mnie z pewnością romantyzm. Nadmierne uduchowienie, tani sentymentalizm, przesadna uczuciowość... Ta mieszanka sprawiała, że do ideałów krzewionych przez romantycznych artystów podchodziłam z dużym dystansem. Jak się okazuje - miałam rację. Autor nie oszczędza nikogo - od Beethovena po Mickiewicza. Brutalnie odziera pisarzy i muzyków z otoczki mistycyzmu. Nieślubne dzieci? Proszę bardzo. Wspólne kochanki? Są. Związki kazirodcze? A i owszem. Po raz kolejny okazuje się, że sztuka swoją drogą, a prozaiczne życie - swoją. Książkę warto przeczytać - chociażby dlatego, żeby uzmysłowić sobie, że Słowacki to nie tylko ten od "Balladyny" i "Snu srebrnego Salomei", ale też snob, flirciarz i narcyz. Swoją drogą - od razu jego postać staje się ciekawsza, nieprawdaż..? ;)